niedziela, 11 listopada 2018

RECENZJA: Val McDermid - Miejsce Egzekucji




Chodzi o to, sir, że nie można się poddać. Może się wydawać, że wali pan głową w mur, ale niejednokrotnie część tego muru to tylko karton pomalowany tak, by wyglądał jak prawdziwa cegła. Przełom w końcu przychodzi.”

Kryminały bądź thrillery często pokazują nam to, co w człowieku najgorsze. Autorzy nie boją się mówić o ciemnej stronie ludzi, o ich słabościach, żądzach i pragnieniach. Wstrząsające opowieści zapisują się w naszej pamięci na długo i po cichu dziękujemy, ze to tylko fikcja. Ale czy na pewno tak jest? Wielu autorów inspiruje się prawdziwymi wydarzeniami, a przez to lektura jeszcze bardziej mrozi krew w żyłach. Nie inaczej było w przypadku Val McDermid. Po niespełna dwóch dekadach od powstania na polskim rynku pojawia się „Miejsce Egzekucji” i trafia na szczyty. Czy słusznie?

wtorek, 23 października 2018

RECENZJA: Agatha Christie - Morderstwo w Boże Narodzenie



 „- Nie poczuła się pani słabo na widok krwi?
- Nie dlaczego? Zawsze jest krew, jak ktoś jest zabity. Krwi było pełno, wszędzie!”

Święta Bożego Narodzenia wywołują w nas przyjemne uczucia. W wielu domach jest to czas miłości, radości i wybaczenia. Rodziny, często mieszkające daleko od siebie, spotykają się w komplecie, aby nadrobić stracony czas. Z założenia ma być miło. Zapewne w wielu przypadkach ten schemat się sprawdza, jednak zawsze istnieją wyjątki od reguły. Właśnie taką historię opisała Agata Christie tworząc „Morderstwo w Boże Narodzenie.”

piątek, 5 października 2018

RECENZJA: Adam Kay - Będzie bolało

Dobry lekarz musi mieć ogromne serce i szeroką aortę, którą płynie cała rzeka współczucia i ludzkiej dobroci.”

Lekarze w białych fartuchach i sterylne szpitale nie wywołują u ludzi przyjemnych skojarzeń. Za to jak najbardziej kojarzą się ze złymi wiadomościami, bólem czy chorobą, a to nic miłego. Jednak większość z nas ma możliwość spojrzenia na te sytuacje tylko od jednej strony – z perspektywy pacjenta. Książka ta pozwala nam poszerzyć horyzonty i granice naszej wiedzy, odkrywa to, co do tej pory było ukryte. Dzięki niej możemy spojrzeć na szpitalną rzeczywistość inaczej, z nieznanego do tej pory punktu widzenia – możemy wejść w rolę prawdziwego lekarza. Bo lekarz to też człowiek i człowiekowi pragnie opowiedzieć swoją historię, w roli głównej Adam Kay i jego „Będzie bolało”.

niedziela, 30 września 2018

RECENZJA: Heather Morris - Tatuażysta z Auschwitz



„Zobaczyłem, jak na wpół zagłodzony młody człowiek ryzykuje własne życie, żeby cię uratować. Pomyślałem sobie, że musisz być kimś, kto jest wart takiego ratunku.”

Czym tak naprawdę jest zło? Skąd się bierze i dlaczego się rozprzestrzenia? Ludzie niejednokrotnie zadają sobie tego typu pytania. Za każdym razem, gdy spotka nas coś, co uważamy za złe, czujemy się pokrzywdzeni przez los i modlimy się o boską pomoc. Doświadczamy poczucia niesprawiedliwości i zastanawiamy się dlaczego to spotkało akurat mnie? Historię wielkiego bólu i cierpienia przedstawia nam Heather Morris w książce pt. „Tatuażysta z Auschwitz.”

niedziela, 23 września 2018

RECENZJA: Ransom Riggs - Osobliwy dom pani Peregrine



 Kiedyś marzyłem o ucieczce przed zwykłym życiem, ale tak naprawdę moje życie nigdy nie było zwyczajne. Po prostu nie zauważałem jego niezwykłości.”

Wszystkim zdarza się marzyć. Czasem z szarej rzeczywistości przenosimy się w pełen kolorów fantastyczny świat, niczym z bajki. Chcemy być uczestnikiem albo chociaż światkiem ciekawych wydarzeń i odnaleźć zachwycające miejsca. A jak wiadomo na wyjątkowość miejsca mają wpływ przede wszystkim osoby, które je tworzą. Ransom Riggs w swojej powieści połączył świat rzeczywisty z fantastycznym i właśnie w tym drugim znajduje się „Osobliwy dom pani Peregrine.”

piątek, 14 września 2018

RECENZJA: Sarah Waters - Niebanalna Więź




 „Ojciec zwykł był mawiać, że każdy fragment historii nadaje się na opowieść: należy jedynie wyznaczyć jej początek, a potem zakończenie. Na tym polega rola powieściopisarza.”

Czytelnicy lubią niebanalne zapadające w pamięć historie, przy lekturze których nie mają wrażenia, że „to już było” i przemierzają kolejny raz ten sam, wytarty szlak. Aby jednak taką historię stworzyć nie wystarczy oryginalny pomysł. Na wyjątkowość dzieła składa się wiele czynników jak chociażby barwne postaci i szczególnego rodzaju atmosfera. Wyzwanie to podjęła angielska pisarka Sarah Waters w swojej powieści pt. „Niebanalna więź”. Pytanie tylko czy nie postawiła sobie poprzeczki zbyt wysoko?

piątek, 7 września 2018

RECENZJA: Maxime Chattam - Cierpliwość Diabła



„Znów w jednym z kin wybuchły dwie bomby. Tak jak poprzednio – domowej roboty o identycznej konstrukcji. Ale tym razem było jeszcze więcej zabitych niż na ekranie, chociaż był to hollywoodzki film akcji.”

Są gra­nice, których przek­rocze­nie jest niebez­pie­czne: przek­roczyw­szy je bo­wiem, wrócić już niepodobna.” – napisał w jednym ze swoich dzieł Fiodor Dostojewski. Magiczne linie, które nigdy nie powinny zostać naruszone. Każdy człowiek ma swoje granice wytrzymałości. Ale istnieje również drugi typ granic ludzkich, mroczny i przerażający. Dotyczy tego, jak daleko jest w stanie posunąć się człowiek w swych złych zamiarach, niszcząc wszystko i wszystkich na swojej drodze. Historię o ludziach wyjątkowo okrutnych, którzy wychodzą poza krąg człowieczeństwa oraz o ich ofiarach opowiada Maxime Chattam w powieści pt. „Cierpliwość diabła."

sobota, 1 września 2018

RECENZJA: Sebastian Fitzek - Pasażer 23


„Jako śledczy doskonale wiedział, że granicę między ekscentrycznym stylem życia i wymagającym leczenia obłędem często można wykreślić tylko ostro zatemperowanym ołówkiem.”

Zadaniem thrillera jest wystraszyć i przyśpieszyć bicie serca. Dobry thriller to taki, obok którego nie przechodzi się obojętnie i nie zapomina zaraz po przeczytaniu. Jeśli pijemy cappuccino – to dobry znak, gdy nasze podniebienie przeżywa euforię na smak kremowej pianki, tak samo z książką – gdy porywa od pierwszego zetknięcia, to znak, że będzie dobrze. Na niezapomniany rejs na pokładzie wielkiego wycieczkowca zaprasza Sebastian Fitzek i jego „Pasażer 23”.

poniedziałek, 27 sierpnia 2018

RECENZJA: Monika Orłowska - Rozminięci



„Patrzył na nią zza ciemnych okularów. Doskonale to czuła. Lustrował ją jak towar na targu lub, zdecydowanie wolała taką wersję, dzieło sztuki w galerii.”

Dzisiaj opowiem o miłości. Jednak nie będzie to historia jakiej można by się spodziewać. Przetniemy nowe szlaki, omijając schematy i wydeptane dróżki. W tej powieści nic nie jest oczywiste. Nie dostaniemy pięknej, wyidealizowanej historii z happy endem na końcu, a prawdę – czasem piękną, czasem brutalną, ale głównie zwyczajną. To jest historia, jaka w każdej chwili może się przytrafić każdemu z nas. Rzeczywistość, podaną na tacy, dokładnie taką, jaka jest, proponuje nam Monika Orłowska w powieści pt. „Rozminięci”.

wtorek, 21 sierpnia 2018

RECENZJA: Na polanie wisielców - Robert Dugoni



 „- Nie spadaj z krzesła, Faz. Ta sprawa robi się coraz dziwniejsza.
- Daj mi zgadnąć. Tim Collins wstał z grobu i zeznał, że sam się postrzelił.”

Zazwyczaj tak jest, że zanim zaczniemy czytać dokładnie, przyglądamy się książce taksując jej okładkę i wyobrażamy sobie, co najdziemy w środku. Każda lektura jest osobną przygodą, w którą udaje się czytelnik i jest też nadzieją na mile spędzony czas. Autorzy zabierają nas w różne ciekawe, czasem mroczne, czasem radosne miejsca. Tym razem Robert Dugoni zabrał mnie Na Polanę Wisielców.

czwartek, 16 sierpnia 2018

RECENZJA: Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął - Jonas Jonasson




 „Nie był z niego żaden modniś, ale rzadko się nim bywa w tym wieku. Aktualnie uciekał z własnego przyjęcia urodzinowego, i to także zdarza się rzadko w tym wieku, głównie dlatego, że w ogóle rzadko bywa się w tym wieku."

„Człowiek ma tyle lat, na ile się czuje, i te lata się liczą, a nie metryka.” napisał Marquez w jednym ze swoich dzieł. Zdanie to idealnie opisuje książkę Jonasa Jonassona - „Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął.” Historię, która mówi, że wiek nie powinien być dla nas żadnym ograniczeniem, ani wymówką przed przeżyciem czegoś wielkiego i wyprawą w nieznane.

niedziela, 12 sierpnia 2018

RECENZJA: A. J. Kaziński - Drugie narodziny mordercy



„Była przekonana, że on ją znajdzie. Jeśli więc ona go nie zabije, to on zabije ją. Zamknęła na chwilę oczy. Matematyka zbrodni. Cokolwiek zrobiła wynik zawsze był ten sam. Zginie. Była tego pewna.”

Policjant trafia do zamkniętego szpitala psychiatrycznego. Powiało grozą… Ale z drugiej strony brzmi świetnie, prawda? Oczywiście, że tak! W końcu nie w każdej książce zamykają funkcjonariusza na oddziale zamkniętym. Zwariował? To pewnie przez te wszystkie morderstwa, z którymi miał do czynienia. Nie, jednak nie - jest całkiem normalny i próbuje rozwiązać sprawę zabójstwa ordynatora szpitala, działa pod przykryciem. Ale z drugiej strony kto ‘normalny’ daje się zamknąć w wariatkowie?

środa, 1 sierpnia 2018

RECENZJA: Eric Emmanuel Schmitt - Człowiek, który widział więcej



 „Nie rób czegoś, żeby to skończyć, rób żeby robić. Ludzie wypruwają sobie żyły, zajmując się przyszłością, nigdy teraźniejszością. Przygotowują się do życia, ale nie cieszą się życiem.”

Jak napisał Remarque w jednej ze swych powieści: „Kościół to jedyna dyktatura, która od dwóch tysięcy lat nie została obalona”.  Wiara i religia to tematy, które były, są i cały czas będą – nie ulegną przedawnieniu, ani się nie znudzą. I właśnie wiara jest tematem książki Erica Emmanuela Schmitta – „Człowiek, który widział więcej”.

czwartek, 26 lipca 2018

RECENZJA: Lisa Gardner - Dziecięce Koszmary




„Przed oczami stanął jej pokój na oddziale radiologii i kołyszące się na sznurze bezwładne ciało dziewięciolatki. D. D. nie musiała wcale odwiedzać przestrzeni astralnej. W tym wymiarze miała wystarczająco dużo roboty.”

Nic nie jest takie, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Jedyny ocalały z tragedii nie musi być mordercą. A przykładny obywatel, działający w imię dobra może stwarzać tylko pozory osoby idealnej. Żeby poznać prawdę trzeba bardziej wnikliwie, a zarazem możliwie szeroko. A przede wszystkim działać szybko, żeby nie było za późno i nie zginęło więcej osób. Krwawy pościg za mordercą, a jednocześnie wyścig z czasem przedstawia czytelnikowi Lisa Gardner w książce pt. „Dziecięce Koszmary.”

piątek, 20 lipca 2018

RECENZJA: Jo Nesbo - Macbeth




 „Jeśli nie da się odwrócić wyborów, których kiedyś dokonaliśmy, robimy, co w naszej mocy, aby je obronić, żeby błędy nie nawiedzały nas w snach i zbyt nam nie dokuczały.”

Zmierzenie się z klasycznym dramatem przez współczesnego pisarza kryminałów? To może okazać się wielką katastrofą. Jeśli jednak podejmuje się tego mistrz tego gatunku, klasa sama w sobie - Jo Nesbo, rezultat powinien być interesujący. Odświeżenie ponadczasowego dzieła Szekspira, znanego niemal przez wszystkich i umiejscowienie go w dzisiejszym świecie to spore wyzwanie. Z drugiej zaś strony powieść kryminalna jest niewątpliwie odpowiednim gatunkiem dla krwawej historii traktującej o ludzkich żądzach, słabościach i pogoni za władzą. Autor proponuje czytelnikowi przygodę, wycieczkę po mrocznym i ponurym mieście, mieście Macbeta, gdzie nic nie jest pewne, a niebezpieczeństwa kryją się za każdym rogiem.