„Patrzył na nią zza ciemnych okularów. Doskonale to
czuła. Lustrował ją jak towar na targu lub, zdecydowanie wolała taką wersję,
dzieło sztuki w galerii.”
Dzisiaj opowiem o miłości. Jednak nie będzie to historia jakiej można by
się spodziewać. Przetniemy nowe szlaki, omijając schematy i wydeptane dróżki. W
tej powieści nic nie jest oczywiste. Nie dostaniemy pięknej, wyidealizowanej
historii z happy endem na końcu, a prawdę – czasem piękną, czasem brutalną, ale
głównie zwyczajną. To jest historia, jaka w każdej chwili może się przytrafić
każdemu z nas. Rzeczywistość, podaną na tacy, dokładnie taką, jaka jest,
proponuje nam Monika Orłowska w powieści pt. „Rozminięci”.